2024 Misia PB |
|
Link :: 01.09.2005 :: 21:02 Link :: 03.09.2005 :: 21:59 Notka o schizach z obozu i biwaku pod namiotami Po przeczytaniu pewnego bloga napadła mnie schiza i przypomniało mi się coś o czym chciłabym napisać BIWAK POD NAMIOTAMI W OSIEKU 1. Lwy, tygrysy i św. Józef... chyba nie muszę tłumaczyć?? 2. "Jaka Marta? Martini na przepustce!" zaczęło się na jeżu skończyło na Majcie...heh 3. Rzucanie szyszkami w drzewo. Ola spróbowała swych umiejętności w rzucaniu do celu. Zobaczyły to osoby niepożądane i zaczęły się gapić. za każde trafienie klaskali, ale tak im się to spodobało, że nawet kiedy Ola nie trafiła też klaskali 4. "Melduję zastęp WIEWIÓRKI" WIEWIÓRKI - NAZWA ZASTĘPU??bez przesady OBÓZ W KOPERNICY 1. "Ola pomachaj mi!". Osoby niepożądane dzieliły z nami obóz i codzinnie ola słyszała takie tekstykilka razy na dzień:p 2. "Szum drzew - szum drzew. Ola pomachaj mi - Ola pomachaj mi!!!" jakie fajne uczucie - usłyszeć jeden głos, a póżniej reszta powtarza to samo 3. Mam chusteczkę chaftowana co ma cztery rogi..., Aj rim cim cim aj ram ciam ciam..., Zróbmy kółka dwa hej bedzie zabawa hej..., Japoneczko japoneczko... - te zabawy królowały na ogniskach, a ja z nich lałam 4. BANK! - JAK JA NIENAWIDZĘ TEGO SLOWA! 5. Ostatnie ognisko - nażarłam się tak chipsami, wafelkami, czekoladami, precelkami, ciasteczkami, pierniczkami i kawałkiem arbuza, że było mi niedobrze poduki sie nie położyłam spać 6. Rano po ostatnim ognisku - a ty Daria co tu robisz, co?? Okazało się, że dziewczyny przeniosły Darię D. z namiotu wrzosów do naszego o 2 w nocy. msiunia grzeczne dziecko zasnęło jak kamień i nić nie slyszalo...ehh 7. Ilonka...a gdzie twój materac??? Ilonka ostatnią noc spała bez materaca jak ja sprobowałam to nawet fajnie... 8. Służba w kuchni - przez tą służbę i zmywanie z dna wielkiego gara 5cm warstwy kakao i makaronu miałam pęchcerze na palcach, ale końcówka była smieszna jak sie woda oblewałyśmy a i jak fasolki obierałyśmy. Majta wszędzie widziała fasolki, a w nocy na BANK jej się sniły 9. dh. Madzia + dh. Kuba = TYLKO przyjaciele poczekamy, zobaczymy... 10. Ilonka na skarpetkach do naszego namiotu nad ranem dh. Maja i dh. Igor w nocy wynieśli Ilonkę do namiotu Wilków, a Ilonka nic nie pamięta... Inteligentne dziecko 11. Pogrzeb Kubusia Puchatka - uczestniczyły: Tiba, Majta, ja, a głównym sprawcą była Ola. najpierw oderwałyśmy Kubusiowi oczy i nos, póżniej nóżki i na końcu rączki. Tiba wzieła nóżkę i ją sobie zatrzymała. Reszta wyłądowała w ............. latrynie("toaleta") póżniej zamiast minuty ciszy minuta śmiechu i koniec Jak mi się jeszcze jakaś schiza lub zwała przypomni to dopiszę, a jak komuś z zastępu się przypomni to do mnie na gg Made by buhaha Misiunia Komentuj(3) Link :: 16.09.2005 :: 22:08 Hej! Misiunia z tej strony Jakie ja dziś miałam emocje, jakie uczucia! Byłam dziś na uroczystości z okazji upamiętnienia września 1939r. , ale ze sztandarem szkoły nie z harcerstwa... I tam była dh. Lidia Lach, i Zalewski i wiele innych ważnych osób. I było takie piękne przemówienie(niestety nie weim kto je głosił). a potem żołnierze strzelali z karabinów 3 razy i to było strasznie głośne. Za pierwszym razem to myślałam, że mi bębenki rozerwie I składali kwiaty, zapalali znicze... I było wielu sztandarowców z innych szkół, ale byli też nasi! Dh. Smerfik, Kaja i Wiki byli przy sztandarze(nie wiem jakim, ponieważ nie widziałam dokładnie, szkoda), a Wiśnia była też chyba koło prporca szczepu lub drużyny i jeszcze Kasia była. I był nasz były drużynowy: dh. Błażej I cieszę się, że tam byłam bo to było takie niesamowite uczucie kiedy słuchałam i śpiewałam po cichutku Rotę i jak grali melodię hymnu Polski, że tylu ludzi zginęło, abyśmy my mogli żyć w spokoju, w niepodległej Polsce... Kończę i mam prośbę do zastępowej: Czy mogłybyśmy kiedys pojechać na Barbarkę w mundurach ze zniczami i tam chwilkę pobyć? Uczucia i emocje spisała Misiunia Komentuj(5) Link :: 28.09.2005 :: 20:36 Oj widzę, że muszę wziąć sprawy w swoje ręce i napisać notkę. W sumie to nie wiem o czym chcę pisać, to może napiszę o niczym. Za górami za lasami było sobie małe Nic, śmiesznie wyglądało, zupełnie jak każde inne Nic tylko bez tego charakterystycznego błysku w oku (zakładając, że nic ma oko, bądź oczy). Pewnego dnia Nic przeczytało ogłoszenie o Niczym. Dzięki temu ogłoszeniu Nic poznało inne Nica i juz nie było Nikim, wręcz przeciwnie stało się Kimś. Ten Ktoś, który był nikim zalożył wielkie stowarzyszenie Ktosiowe, w którym byli sami Ktosie. Każdy Nikt mógł stać się Kimś, a tak naprawdę nie istnieje nikt, kto jest Nikim, każdy jest Kimś tylko ewentualnie o tym nie wie. Jeśli nie rozumienie tego co napisałam to się nie stresujcie jak będziecie duzi to zrozumiecie:) pisała dh. m Komentuj(2) |